Uwielbiam pomidory. To zdjęcia, które zrobiłam już wiele dni temu. Ale za oknem słońce może to pomorze mi w polepszeniu nastroju.
1-2 duże pomidory
sałata lodowa lub jej połowa
sól
bazylia- kilka listków
ocet jabłkowy lub sok z cytryny
olej- łyżeczka lub oliwa z oliwek
dwa ząbki czosnku
Myję sałatę i kroję lub rwę na małe kawałki, pomidory sparzam we wrzątku, obieram ze skórki i kroje w dowolnej wielkości kostkę. Wrzucam do miski. Z soku z cytryny soli i oliwy robię sos, dodaję sól i listki bazylii oraz wyciśnięty przez "praskę" czosnek. I już mam kolację.
Dziś też taka będzie:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz