piątek, 31 sierpnia 2012

urlopowe muffinki

Za trzy godziny rozpoczynam urlop. Musze przyznać, że nie jest to moja wymarzona pogoda na spędzanie wolnego czasu. Ale kto wybiera miesiąc wrzesień na urlop?. Właśnie. więc tylko ja sama mogę się postukać w głowę. A za 4 godziny będę już w pociągu. Może to niedaleka wyprawa, nawet w tym miejscu  mieszkałam przez kilka miesięcy. Wspominam bardzo dobrze. Więc liczę na to, ze pogoda nam dopiszę i wypad  w typowo babskim klimacie się uda.
Nawet będzie pieczenie. Muffinek na specjalne życzenie. Z tego przepisu:
smakżycia.

(Przepis na mufinki pochodzi z książki “Nigella ekspresowo” )
Muffinki bananowe

  • 3 dojrzałe banany
  • 125 ml oleju
  • 2 jajka
  • 250 g mąki
  • 100 g cukru
  • pół łyżeczki sody oczyszczonej
  •  jedna łyżeczka proszku do pieczenia
  • pół  tabliczki czekolady( ja dodaje także białą czekoladę)

Blachę do muffinek smaruję olejem, albo wykładam ją papierowymi papilotkami. W miseczce rozgniatam banany, za pomocą widelca. W drugiej miseczce łącze mąkę, cukier, proszek, sodę. Do masy bananowej dodaje oliwę i jajka. Delikatnie mieszam tą płynną masę i wlewam do suchych składników. Drewnianą łyżkę mieszam dośc energicznie ale krótko, nie powinno się długo mieszać masy do muffinek, bo wtedy mogą stać się po upieczeniu twarde. Gotową mase przekładam za pomocą łyżki do  przygotowanej blachy. na wierz wkładam kawałki czekolady. Piękę w temperaturze ok. 180 stopni - 20 minut.

a zdjęcia będę albo już jutro albo dopiero w poniedziałek.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz